Koreańscy przystojniacy czyli kilka słów o pielęgnacji męskiej

31.01.2014 4 Komentarze

W ciągu ostatnich lat w Korei Południowej można zaobserwować istną ewolucję standardu męskiego piękna. Młodzi mężczyźni coraz częściej łagodzą utarty przez konserwatywną kulturę koreańską wizerunek faceta macho, na rzecz zadbanego i przystojnego „Flower man’a” (określenie nawiązuje do postaci z popularnego koreańskiego serialu „Boys before flowers”).

W efekcie, w Korei stosowanie przez mężczyzn kosmetyków oczyszczających cerę, pielęgnacyjnych kremów BB, korektorów, a nawet chodzenie do SPA oraz operacje plastyczne (głównie korekcja powiek i nosa) stało się już powszechne i nikogo tam nie dziwi. Wręcz przeciwnie, pod wpływem konkurencyjnego rynku pracy („jak Cię widzą tak Cię piszą” i… oceniają), swoistej medialnej „indoktrynacji” w kierunku kultu piękna oraz chęci sprostania oczekiwaniom kobiet, Koreańczycy wręcz muszą o siebie dbać i stosować kosmetyki pielęgnacyjne, a często też make-upowe. Nie stoi to jednak w sprzeczności z cechami osobowościowymi „twardziela”, który dużo pracuje, wieczorami imprezuje i jest w stanie bohatersko walczyć dla swojego kraju.

źródło: gettyimages.com

Wygląd na koreańskim rynku pracy ma bardzo duże znaczenie zarówno w odniesieniu do kobiet jak i mężczyzn. Wszystkie aplikacje na stanowiska pracy obowiązkowo wymagają załączenia zdjęcia, a w trakcie procesu rekrutacji często zatrudniani są specjaliści od wizerunku i „oceny predyspozycji i cech osobowościowych” na podstawie wyglądu kandydata. Młody i nieskazitelny wygląd ma wymiar strategiczny - to bardzo cenne aktywo na rynku pracy - podnosi konkurencyjność i nierzadko determinuje pozycję zawodową i społeczną.

Czysta, gładka skóra twarzy i zadbane ciało jest dominującym wyznacznikiem atrakcyjności Koreańczyków i podnosi pewność siebie również w życiu osobistym. Przekaz jest jasny: „chcesz znaleźć pracę lub żonę – zainwestuj w swój wygląd”. Dla kontrastu, mężczyzna, który o siebie nie dba, społecznie jest postrzegany jako „leniuch” i nie robi na innych dobrego wrażenia.

Co ciekawe, jeszcze w latach dziewięćdziesiątych rząd Korei Południowej wprowadził zakaz importu japońskich produktów, w szczególności komiksów, które idealizowały pięknych i zadbanych mężczyzn o wizerunku tak dalece odmiennym od tradycyjnego Koreańczyka – macho. A dziś...większość kultowych koreańskich firm kosmetycznych podpisuje kontrakty reklamowe z przystojnymi aktorami i propaguje wśród mężczyzn dążenie do perfekcyjnego wizerunku i zdrowej, nieskazitelnej cery poprzez korzystanie z dobrodziejstw kosmetologii :)

źródło: Innisfree

Zazwyczaj firmy kosmetyczne podpisują kontrakty reklamowe z bożyszczami kobiet - aktorami popularnych „K-DRAMA’s” lub członkami grup K-POPowych. W dzielnicy handlowej Myeong-Dong w Seulu na ulicy pełnej butików kosmetycznych (tzw. Cosme-road) na każdym kroku można natknąć się na bilboard z przystojnymi celebrytami o gładkiej, jasnej i promiennej skórze a obok nich… krem, lotion.. etc, dzięki którym Ty też możesz mieć taką skórę jak oni. To skutecznie wabi do sklepów i trzeba przyznać, że zamysł jest wyjątkowo sprytny: kobiety chcą żeby ich mężczyźni wyglądali podobnie jak ich idole… a mężczyźni też chcą wyglądać tak jak oni i podobać się kobietom ;)

 Źródło: 2pmalways.com

Ot i cała machina się nakręca i jak widać skutecznie. Liczby mówią same za siebie: zgodnie z danymi Euromonitor International ponad 21% w światowej sprzedaży kosmetyków dla mężczyzn ma właśnie Korea Południowa i obecnie jest uznawana za największy rynek sprzedaży kosmetyków dla mężczyzn na świecie.

W Korei, facet w drogerii konsultujący ze sprzedawczynią właściwości kremu pod oczy lub odpowiedni odcień kremu BB to powszechny widok i nie budzi zdziwienia. Wręcz przeciwnie: mężczyzna + kosmetyki = mężczyzna zadbany, a to się chwali. 

Największym powodzeniem wśród Koreańczyków cieszą się produkty do oczyszczania skóry oraz kremy pielęgnacyjne (nawilżające i przeciwzmarszczkowe). Dużo mężczyzn sięga również po kremy BB, podkłady i korektory, aby wyrównać koloryt skóry i zamaskować drobne niedoskonałości, a w rezultcie wzmocnić pewność siebie na polu zawodowym i prywatnym. 

Jaki jest tego efekt? Koreańczycy są uważani za jednych z najbardziej zadbanych mężczyzn na świecie, ku uciesze kobiecego oka ;)

Źródło: hancinema

Swoją drogą, ciekawe czy u nas ten trend się przyjmie? Póki co rynek kosmetyków dla mężczyzn jest relatywnie niewielki…


4 Komentarze

kalina

24.07.2014

@Beata – mnie też ten wątek zainteresował i z łatwością znalazłam opracowania na ten temat. W notce jest podana nazwa badania, wystarczy wpisać w google EI i korea i od razu wyskakuje ;) Serio to jest proste;) http://blog.euromonitor.com/2013/06/south-korea-largest-market-for-mens-skin-care-globally.html

Beata

04.06.2014

Wszystko fajnie, ale w przypadku powoływania się na konkretne źródła wypadałoby jednak dać do nich odnośnik. Jak np. te badania EI o męskich produktach kosmetycznych. Bo chciałam sobie zerknąć jakie kraje są dalej i nie mogę, bo jakoś nie umiem tego znaleźć.

fere

05.05.2014

Tam nawet są podkłady dla mężczyzn nie wspomnę o tym, że jak sobie lekko podkreślą oko i ładnie brwi to są bardziej atrakcyjni omo T-T

cześć

23.04.2014

O MY GOT! Czy z Koreańczycy umie dbać o siebie ? Mój facet nie lubi :(

Zostaw komentarz

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją